Miejsce zamieszkania powinno być wolne od potencjalnych zagrożeń, takich jak inne zwierzęta domowe, ostre krawędzie czy toksyczne substancje. Dodatkowo, świnka morska jest zwierzęciem wrażliwym na hałas, dlatego warto umieścić ją w miejscu, gdzie nie będzie narażona na głośne dźwięki. 2. Temperatura i wilgotność
Świnkowe rendez-vous, czyli: co zrobić, aby świnki poczęły maluszki? Świnki morskie należą do rodziny ssaków, a zatem rozmnażają się w sposób, który doskonale znamy: pierwszym, oczywistym i niezbędnym warunkiem jest skrzyżowanie świnek przeciwnych płci; drugim z kolei jest poprawny przebieg cyklu menstruacyjnego u samicy. Ruja występuje co 10-21 dni, lecz najczęściej pojawia się co 14-15 dni. Z jednym samcem można łączyć dwie samice jednocześnie aczkolwiek niektózy hodowcy to odradzają. Jeżeli więc zdecydujesz się połączyć dwie samiczki z samcem obserwuj jak rozwija się sytuacja i relacje miedzy nimi i w razie potrzeby oddziel jedną z samic. Ponadto istnieje ryzyko, że samiec nie zainteresuje się obiemy samiczkami i jedna nie zostanie pokryta. Aby mieć zmniejszyć ryzyko niepowodzenia najlepiej zapewnić świnkom wspólne lokum na 3-4 tygodnie, aczkolwiek samica może mieszkać z samcem prawie do rozwiązania ciąży czyli około miesiąca i 2-3 tygodni. Połączenie partnerów może się wiązać z rozmaitymi reakcjami rozpiętymi pomiędzy nienawiścią a miłością. Przechodząc do kwestii estetycznych - szczególnie przy pierwszym połączeniu samca z samicą w okolicach klatki mogą unosić się niekoniecznie urocze zapachy; jest to spowodowane nagłym wzrostem poziomu hormonów u samca. UWAGA: Życie świnki, która pierwszą ciążę przechodzi po pierwszym roku życia jest zagrożone! Jej miednica zdążyła się już zrosnąć i najprawdopodobniej jest zbyt wąska, żeby oseski mogły się przez nią przecisnąć. Jednocześnie jednak samiczka powinna mieć przed pierwszą ciążą skończone min. 6 miesięcy i powinna ważyć min. 800 gram - znajdziecie na ten temat bardzo zróżnicowane teorie, my jednak uważamy tą za słuszną. Ile trwa ciąża świnki, jak określić termin porodu? Aby to określić musimy wziąć pod uwagę dwa fakty: Ciąża świnki trwa zwykle 68-72 dni, jednak możliwy jest poród już w 59 dni po zapłodnieniu; Cykl menstruacyjny u świnki morskiej trwa 15-17 dni. Sama ruja, czyli okres, kiedy samica jest płodna, trwa 24-48 godzin, z tego 6-11 godzin to okres, kiedy gotowa jest przyjąć samca. Kiedy samica nie jest w okresie rui, jej drogi rodne są zamknięte czopem śluzowym i zapłodnienie nie jest możliwe. Gdybyśmy więc połączyli samicę z samcem dokładnie w chwili, kiedy jest gotowa do pokrycia - najkrótszy możliwy czas po jakim mogłyby się narodzić maluszki to 59 dni, jednak najprawdopodobniej - po 68-72 dniach. Gdybyśmy jednak na połączenie przypadkiem wybrali dzień cyklu wypadający zaraz po "dniu płodnym" - musielibyśmy czekać nawet 21 dni na kolejną szansę na zapłodnienia, a następnie do 72 dni ciąży, zatem najdłuższy możliwy czas oczekiwania na maluchy to 93 dni. Musimy jednak liczyć się z tym, że nie zawsze samiec pokryje samicę podczas pierwszej rui kiedy mieszkają razem. W związku z tym dla bezpieczeństwa potencjalnej mamy trzeba zakładać, że ostatni dzień kiedy samica mieszka z samcem może być pierwszym dniem ciąży. Krótko mówiąc - żeby zmniejszyć szansę wystąpienia przykrych, a często tragicznych wydarzeń - przez 72 dni od rozdzielenia samca i samicy należy postępować tak, jakby locha była w ciąży. Nie w każdym przypadku stan błogosławiony uda sie na pierwszy rzut oka się rozpoznać, aczkolwiek z reguły ciężko ten fakt przegapić. Jak sprawdzić, czy świnka jest w ciąży? Ciężarna świnka znacząco przybiera na masie dopiero po około 5 tygodniach. Regularne ważenie połączone z prowadzeniem notatek może pomóc we wczesnym rozpoznaniu ciąży. W przypadku regularnego przyrostu masy (oczywiście jeśli świnka nie ma skłonności do tycia) możemy zacząć czekać na maluszki. W ostatnich tygodniach brzuszek powinien stawać się coraz bardziej napięty i widocznie wielki; Jeżeli świnka jest duża i nosi tylko jedno dziecko - nawet doświadczony hodowca może przeoczyć ciążę (znajomemu się to zdarzyło). Pamiętajcie więc, że jedyną pewną metodą jest wykonanie USG u weterynarza. Świnka jest w ciąży - co robić? Musimy przede wszystkim zatroszczyć się o to, aby nasza ciężarna samiczka dostawała większe niż do tej pory porcje jedzenia; dieta powinna być stale uzupełniana o owoce, warzywa, witaminę C i jak największe ilości zieleniny. Przecież nasza loszka ma do wykarmienia już nie tylko własny, wiecznie głodny brzuszek! ;-) Niemal do końca ciąży może przebywać w towarzystwie innej samiczki, a nawet samca - przed porodem (czyli dla pełnego bezpieczeństwa - 58 dni po pierwszym dniu spędzonym samcem) powinna jednak zostać przeniesiona do przyjaznego, samotnego lokum i pozostać w nim nie tylko do porodu, ale do około czterech tygodni od narodzenia osesków maluchów. UWAGAStarajmy się w miarę możliwości unikać noszenia świnki w zaawansowanej ciąży, szczególnie uważając w ostatnim etapie (po piątym tygodniu); jeżeli jesteśmy zmuszeni to zrobić, bądźmy nadzwyczaj ostrożni. Najlepiej jest podłożyć jedną rękę pod brzuszek świnki, ale absolutnie nie uciskając - można uszkodzić płód! Przed porodem Końcówka ciąży u świnek może przebiegać różnie; u jednej z naszych samiczek zauważyliśmy spadek apetytu i niemal całkowitą bierność, co jest zupełnie sprzeczne z informacjami, które zwykle znajduje się w internecie, inne zaś jadły za trzy i stawały się wyjątkowo towarzyskie. Ciekawostka: jedna ze świnek podczas ciąży całkowicie się oswoiła (choć wcześniej, mimo milionów prób, traciliśmy już wszelką nadzieję). Stan ten utrzymał się też po wydaniu na świat małych prosiaków. A zatem wniosek jest taki, że nie ma reguły; należy jednak zachowywać, szczególnie w tym okresie, wzmożoną czujność - jeśli zauważymy jakiś objaw/objawy, który wydaje się nam niepokojący, najbezpieczniej jest skontaktować się z weterynarzem. Osowiałość np. może być objawem zatrucia ciążowego i brak szybkiej reakcji może prowadzić do śmierci zwierzęcia. Kiedy oseski przychodzą na świat? Jak wygląda poród? Świnki najchętniej rodzą wtedy, kiedy właścicieli nie ma w domu i nie przeszkadzają im żadne domowe hałasy. Nie jest to jednak reguła - mniej więcej połowę porodów naszych świnek mieliśmy okazję oglądać. Jeżeli jest taka możliwość - najpewniej świnkowa mama na czas porodu spróbuje się ukryć - np. w domku. Z jednej strony zapewnia jej to komfort, z drugiej zaś uniemożliwia nam pomoc w razie komplikacji (które niestety zdarzają się nad wyraz często). Poród odbywa się zwykle szybko - może trwać od kilku minut do około godziny. Maluszki rodzą się po kolei, świnkowa mama zdejmuje z nowonarodzonego dziecka błony płodowe i zaczyna rodzić kolejne młode. Jeżeli mamy możliwość 'asystowania' przy porodzie dobrze mieć przygotowany ręcznik namoczony w ciepłej wodzie - jeśli nowonarodzona świnka nie wykazuje oznak życia należy masować ją ww. ciepłym ręcznikiem - może (acz niestety nie musi) uraować jej to życie. Jeśli wszystko idzie zgodnie z planem - dzieci ogłaszają swoją obecność na świecie i witają nowych właścicieli cichymi piskami. Po wydaniu na świat ostatniego potomka świnkowa mama rodzi, a następnie zjada łożysko. Nie jest to zbyt apetyczny widok, ale zapewniam, że znacznie bardziej pochłaniają uwagę maluszki ;-). Ewentualne mięsopodobne elementy, które pozostaną w klatce, należy usunąć, jednak dopiero po kilku godzinach - samicą dzięki hormonom znajdującym się w łożysku rozpoczyna laktację, co dalej pozwoli na rozpoczęcie karmienia maluszków. Pierwsze chwile z maluszkami opisane są w rozdziale Rozwój małych świnek UWAGA Mając za sobą kilka świnkowych porodów, oraz wiele rozmów z innymi hodowcami - nasze odczucia odnośnie rozmnażania świnek są - delikatnie mówiąc - mieszane. Z jednej strony: malutkie świnki są rozkoszne, a samo oglądanie rodzącego się życia jest fascynujące, z drugiej jednak strony żal po śmierci pierwszego maleństwa jest wielki, a kolejne martwe prosiaczki tylko go zwiększają. Na pierwszych 6 miotów tylko z dwoma wszystko było w porządku, jedna świnka urodziła się o połowę mniejsza od rodzeństwa, nie przybierała na masie i zmarła po dwóch tygodniach, dwie inne (z dwóch miotów) urodziły się martwe / lub nie przeżyły porodu, w kolejnym miocie pojawiły się problemy zdrowotne. Można powiedzieć, że i tak mieliśmy szczęście - żadna z naszych dorosłych samic nie zmarła, co również zdarza się zbyt często... Dodatkowo - zanim zaczniesz na poważnie myśleć o rozmnażaniu świnek - zastanów się co zrobisz z potomstwem - sprzedaż małych rasowych świnek nie jest łatwa (szczególnie w przypadku samców), z zapewnienem dobrego domu dla 'kundelków' jest jeszcze trudniej, a przecież samce trzeba oddzielić od samic czasami nawet w dwa tygodnie po narodzinach... Kontakt: katarzyna@ , maja@ Uwaga! Wszystkie treści znajdujśce się na stronie są chronione prawem autorskim.
Odp: Świnka morska. « Odpowiedź #4 dnia: 11.10.2010, 07:47:46 am ». Aniulka, takie zastrzyki bez wywiadu to dopiero mogą śwince zaszkodzić! Świnki są wyjątkowo wrażliwe na wszelkie leki i może się zdarzyć, że teraz to ona przestanie nawet calkiem jeść i umrze z wycieńczenia. Bo na niektóre leki niektóre świnki reagują
W balickim instytucie zootechniki żyje kilkadziesiąt chimer–świń, które dzięki modyfikacji genetycznej mają w sobie wiele z człowieka. Brzmi strasznie? Nie powinno, bo świnki mają przed sobą szczytne zadanie ratowania ludzkiego poczciwej świni czy owcy chimerą (w mitologii greckiej jest to straszliwe stworzenie z głową lwa, tułowiem gęsi i ogonem węża) wydaje się grubym nadużyciem. No bo przecież tych kilka procent komórek pochodzących od człowieka w zasadzie nic nie zmienia – zwierzak ma tylko niektóre organy bardziej "ludzkie" od innych. "Bardziej", to znaczy w jakim stopniu? W 10 procentach? A może w połowie? Przeprowadzony przez Esmaila Zanjani z University of Nevada eksperyment pokazał, że można wyhodować owcę, której wybrane narządy wewnętrzne, przede wszystkim serce, są ludzkie w ponad 40 procentach. Doświadczenie polegało na wstrzyknięciu do owczego płodu ludzkich komórek macierzystych pobranych ze szpiku kostnego. Najważniejsze było to, że cała operacja została przeprowadzona już po ukształtowaniu się schematu ciała owcy, ale przed rozwinięciem układu immunologicznego. Dzięki temu komórki odpornościowe nie zwalczały ludzkich komórek, a urodzone zwierzę było zwykłą owieczką, której rozwój nie został zniekształcony obecnością ludzkiego DNA. Badania pokazały, że taka owca ma ludzkie komórki w sercu, krwi, kościach, wątrobie czy nawet układzie nerwowym. Aby przeszczepić ludzko-zwierzęce narządy pacjentowi, trzeba jednak czegoś więcej niż tylko częściowego udziału ludzkich komórek. Należy uczłowieczyć dawców pod względem immunologicznym. Oznacza to takie zmodyfikowanie organów mających służyć do przeszczepów, by nie były rozpoznawane przez ludzki układ odpornościowy jako obce. Co więcej, inżynieria genetyczna pozwoliła na wyhodowanie stworzeń, których komórki są pozbawione własnych specyficznych białek, które podjudzają nasz układ immunologiczny do ataku na wszczepiony organ. Dzięki tym osiągnięciom drzwi dla ksenotransplantacji stanęły dawcaKtóre zwierzę jest najlepszym kandydatem na dawcę przeszczepów? Niemal ćwierć wieku temu sądzono, że nadają się do tego nasi najbliżsi krewni, małpy naczelne. Kontrowersyjny eksperyment polegający na wszczepieniu serca pawiana dwutygodniowemu wcześniakowi nazwanemu przez media Baby Fae zakończył się jednak spektakularną porażką – dziecko zmarło 20 dni po przeszczepie. Dziś, oprócz sprzeciwu moralnego, działania takie budzą obawy o przeniesienie na ludzi groźnych chorób od blisko spokrewnionych z nami małp – casus wirusa HIV (którego nosicielami były wcześniej szympansy) skutecznie odstrasza od takich prób. Pod ręką naukowcy zawsze mieli całe rzesze laboratoryjnych szczurów, myszy czy świnek morskich, które jednak ze względu na niewielkie rozmiary na dawców się nie nadają. Jednak czy rzeczywiście? Otóż przeciwciała pochodzące od ludzko-mysich chimer używane są do leczenia między innymi choroby Crohna czy reumatoidalnego zapalenia stawów oraz do przeciwdziałania odrzutom nerek po przeszczepie. W końcu uwaga naukowców ze zwierząt laboratoryjnych przeniosła się na gospodarskie, które dobrze się sprawują w hodowli i szybko rozmnażają. Owce są niezłymi potencjalnymi dawcami, okazało się jednak, że naszym ludzkim potrzebom najlepiej odpowiadają świnie. To zwierzaki pod względem anatomicznym najbardziej przypominające nas samych. Ich organy wewnętrzne są mniej więcej wielkości naszych, niewprawne oko z łatwością je pomyli. Świnie i ludzie"Nerki, wątroby czy serca to organy deficytowe. Nasze życie wydłuża się i coraz więcej ludzi potrzebuje przeszczepów. Jeśli ktoś stanie przed dylematem: umrę albo będę żył ze świńskim sercem, to nie sądzę, by długo się zastanawiał" – mówi profesor Zdzisław Smorąg z Instytutu Zootechniki w Balicach, w którym wyhodowano pierwsze polskie transgeniczne świnie. Za trzy lata baliccy naukowcy chcą zacząć przeszczepiać świńskie organy małpom naczelnym. Potem – jak twierdzi profesor – przyjdzie pora na ludzi. Pracuje nad tym 11 zespołów badawczych z całej Polski skupiających specjalistów od rozrodu zwierząt, embriologii, immunologii i chirurgii. Już dziś przeszczepia się pobrane od świń zastawki – w zabrzańskim instytucie profesora Zbigniewa Religi powstają dziesiątki takich gotowych do użytku "części zamiennych". No, ale malutka zastawka to żaden problem. Całe serce – to jest dopiero wyzwanie. Chirurdzy podejmowali je wielokrotnie, choć do pełnego sukcesu wciąż im daleko. Jedną z pierwszych na świecie operację przeszczepienia człowiekowi serca świńskiego w 1989 roku wykonał profesor Religa wraz z zespołem profesora Jeremiego Czaplickiego. Przeszczep został jednak gwałtownie odrzucony i pacjent po dwóch dniach zmarł. Dziś, kiedy metody zapobiegania odrzutom stają się coraz doskonalsze, masowe transplantacje świńskich serc ludziom są jeszcze bliższe. Serce świni mogłoby pozwolić przetrwać pacjentowi do czasu, aż uda się znaleźć odpowiedniego ludzkiego dawcę organu. To nie koniec przysług, jakie świnia wyświadcza człowiekowi. Lekarze z Niemiec używają płatów świńskiej skóry do leczenia rozległych oparzeń, w Szwecji przeszczepia się komórki świńskiej trzustki ludziom chorym na cukrzycę, a w Kanadzie bada się możliwość czyszczenia ludzkiej krwi przepuszczaniem jej przez wątrobę świni. Świat pełen jest ludzko-świńskich wirusW którym więc miejscu kończy się zwierzę, a zaczyna człowiek? Coraz częściej trudno to stwierdzić. Badania świń, którym w życiu płodowym wszczepiono ludzkie komórki, ujawniły zaskakujące zjawisko: istnienie komórek ludzko-świńskich. We wcześniejszych eksperymentach powstawał organizm, w którym obok siebie istniały dwa rodzaje komórek – zwierzęce i ludzkie, ale zawsze były one łatwe do rozróżnienia. Tymczasem badania Jeffreya Platta z Mayo Clinic zaskoczyły wszystkich – 60 procent komórek innych niż zwierzęce miało w jądrze wymieszane DNA ludzkie i świńskie. Takie hybrydowe komórki rozmywają granicę między tym, co jeszcze ludzkie, a tym, co już zwierzęce. Poza kolejnymi wątpliwościami natury etycznej są i większe zagrożenia. Świnie powszechnie zarażone są retrowirusem PERV – to drobny fragment kodu genetycznego od tysięcy lat obecny w kolejnych pokoleniach zwierząt. Nie wywołuje on u nich żadnej choroby i nie potrafił nigdy przekroczyć granicy między świnią a człowiekiem. Tymczasem ludzko-świńskie komórki były nim zarażone. Tym samym została przełamana bariera gatunkowa – wirus PERV ma tylko krok do tego, by przenieść się na ludzi. Być może wystarczyłby kontakt krwi zawierającej zarażone komórki-hybrydy z krwią człowieka. Nie wiadomo, czy PERV zachowywałby się u nas równie spokojnie jak u wybórMoże więc najbezpieczniej byłoby zapomnieć o ryzykownych doświadczeniach i odpuścić sobie te całe chimery? Tyle że alternatywą dla nich jest jeszcze bardziej kontrowersyjna terapia – uzyskiwanie z ludzkich płodów komórek macierzystych potrzebnych do leczenia cukrzycy, alzheimera czy odtworzenia wątroby. Wobec takiego wyboru niechęć wobec bliskich związków z owcami czy świniami nie jest aż tak zdecydowana. Wydaje się, że chimery to przyszłość medycyny, jednak w tej dziedzinie nauka ma jeszcze sporo do zrobienia. Trzeba ustalić granice "uczłowieczania" zwierząt i wytyczyć zasady humanitarnego postępowania z tymi żywymi inkubatorami. Najtrudniejszym zadaniem będzie jednak zbadanie dalekosiężnych skutków przeszczepiania człowiekowi zwierzęcych organów, bo – jak się okazuje – odrzucenie przeszczepu nie jest największym niebezpieczeństwem. Dziś nikt tak naprawdę nie wie, jak długo i sprawnie mogą takie narządy działać w ludzkim ciele. I jaką krecią robotę w nim wykonują. Wszystko, tylko nie mózgIrving Weissman, naukowiec ze Stanford University i współzałożyciel firmy StemCells Inc. (Komórki Macierzyste), wsławił się długoletnimi próbami stworzenia doskonałego modelu ludzkiego mózgu, który byłby wykorzystany do badań nad powstawaniem i leczeniem nowotworów. W tym celu posłużył się myszami, którym w stadium embrionalnym wszczepiał w miejsce mózgu ludzkie komórki macierzyste, które już zaczęły przekształcać się w tkankę nerwową. Celem było stworzenie myszy, której mózg będzie zbudowany z ludzkich komórek nerwowych, choć ułożonych na mysi sposób. Czy w wyniku eksperymentu miał szansę powstać Stuart Malutki? W żadnym razie. Objętość mysiego mózgu jest tysiąc razy mniejsza od ludzkiego, a jego organizacja znacznie prostsza. Ludzka świadomość nie kryje się w rodzaju komórek, ale w sposobie ich połączenia. Weissman w końcu zapewne stworzyłby swój model mózgu, gdyby nie George W. Bush, który postawił stanowcze weto ludzko-zwierzęcym chimerom, co zaowocowało wstrzymaniem większości grantów naukowych na ten cel w całych Stanach Zjednoczonych. Takie badania i w Polsce napotkałyby sprzeciw: Kościół katolicki dopuszcza przeszczepy odzwierzęce, ale z wyjątkiem mózgów i narządów płciowych. To dlatego, że te organy są związane z osobowością – tłumaczą duchowni. Tymczasem pochodzące od świń przeszczepy komórek mózgu mają szansę pomóc w leczeniu chorób ośrodkowego układu nerwowego: stwardnienia rozsianego, chorób Alzheimera i Parkinsona czy pląsawicy Huntingtona. Aleksandra Kowalczyk/ Przekrój Nauki Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!
Na dodatek świnki słodką popiskują kiedy wyczują, że wracasz do domu :) (lub chcą jeść) ;p. ja też chomiki to moje najukochańsze i najlepsze gryzinie ze wszystkich kocham je. świnka potrzebuje towarzysza a chomik źle się czuje w towarzystwie. Zobacz 20 odpowiedzi na pytanie: Czy świnka morska różni się bardzo od chomika?
Odstraszanie myszy z domu nie jest łatwym zadaniem. Te małe gryzonie mogą stać się prawdziwym problemem, jeśli zaatakują Twój dom, ponieważ mogą być wektorami niektórych chorób i pasożytów, dlatego ważne jest, aby trzymać je z dala od dzieci i zwierząt domowych. W tym artykule AnimalWised wyjaśnimy jak odpędzić myszy, pokazując 10 bardzo prostych domowych środków, łatwych do zastosowania i to nie wiążą się ze śmiercią osób. Zaskoczony? Czytaj dalej! Jak odpędzić myszy za pomocą domowych środków zaradczych? Odpędzanie myszy z domu może wydawać się trudnym zadaniem, ale wymagane jest zastosowanie precyzyjnych metod, być stały przez kilka dni i ekstremalne środki higieny. Jeśli chcesz wiedzieć jak wyeliminować myszy domowymi sposobami i bez potrzeby ich ranienia lub zabijania, zwróć uwagę na następujące metody: Mennica Chcesz wiedzieć, jak odstraszyć myszy miętą? Jest to bardzo popularny środek domowy, ponieważ silny, świeży zapach mięty pieprzowej jest nieprzyjemny dla myszy. Istnieje kilka sposobów na jego wykorzystanie: Wnętrza: Nasącz kilka wacików olejkiem miętowym i umieść je w przestrzeniach domu, w których widziałeś myszy, zwłaszcza w szczelinach lub szczelinach domu, do których zwykle mają dostęp. Możesz również zmielić świeże liście mięty i rozsmarować je lub umieścić w muślinowych woreczkach, aby umieścić je w tych miejscach, które wyjaśniamy. Zewnętrzne: Jeśli zaobserwowałeś obecność myszy w swoim ogrodzie, najlepiej posadzić kilka roślin mięty, w ten sposób odstraszysz myszy. Jedną z opcji, z której możesz korzystać zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz, jest przygotowanie napar miętowy. Filiżankę (250 gramów) świeżej mięty włożyć do wody na godzinę. Następnie odsącz liście i zachowaj tylko pachnący płyn. Napełnij nim pojemnik z rozpylaczem i użyj go do oczyść i spryskaj wszystkie przestrzenie Twojego domu, a nawet otoczenia ogrodu. Cynamon A jak odpędzić myszy cynamonem? Ta metoda eliminacji myszy jest bardzo prosta, wystarczy kupić kilka naturalne laski cynamonu, umieść je w muślinowym woreczku i umieść w miejscach, do których wchodzą myszy. Pamiętaj, że te metody tracą moc aromatu po 3 lub 4 dni użytkowania, więc co jakiś czas będziesz musiał wymieniać gałęzie na nowe. pieprz cayenne Bardzo skuteczny jest również pieprz Cayenne. Jest to idealna opcja, jeśli zastanawiasz się, jak zabić myszy naturalnymi środkami, ponieważ ze względu na jego mocny i lekko pikantny aromat, ta przyprawa łatwo je odstrasza, jeśli jest prawidłowo zlokalizowana. Metoda jest taka sama jak w przypadku cynamonu, napełnij muślinowe worki mielonym pieprzem cayenne i umieść je w problematycznych miejscach. Rośliny aromatyczne Ta metoda pomoże Ci zatrzymać myszy z dala od ogrodu, uniemożliwiając im wejście przez nią do Twojego domu. Niektóre rośliny mają silne zapachy, które są irytujące dla myszy, dlatego mówimy o łatwym i ekologicznym domowym środku, który również pomoże wzbogacić Twój ogród wegetacją. Rośliny bazylia, piołun, rozmaryn lub kamfora. Oprócz tego, że są bardzo skuteczne, zapewnią Ci dobry aromat i możesz je nawet wykorzystać w swoich przepisach kulinarnych. Czosnek Czosnek może być stosowany jako metoda naturalnego zabijania myszy. Można go aplikować na dwa sposoby: pierwszy, obierz i wytnij kilka zębów i umieść je w miejscach, które często odwiedzają czas i przy wejściach do twojego domu. Drugi jest nieco bardziej rozbudowany. Polega na marynować kilka ząbków czosnku w wodzie lub olejek miętowy na kilka godzin, a następnie zaimpregnuj i wyczyść wszystkie powierzchnie w domu. Cebula Jak w prosty sposób wyeliminować myszy? Cebula jest opcją, ponieważ jest składnikiem, który zawsze jest obecny w kuchni. Wystarczy pokroić kilka cebul i umieścić plastry w miejscach wejścia myszy, kwaśny zapach ich odstraszy kiedy próbują dostać się do domu. Może Cię również zainteresować nasz artykuł Jak odpychać muchy? Jak trzymać myszy z dala od sufitu? Czy często słyszysz ciche kroki lub odgłosy na suficie? Całkiem możliwe, że osiedliła się tam mysz lub rodzina gryzoni. Jeśli chcesz wiedzieć, jak zabić myszy żyjące na dachu, istnieją proste i przyjazne metody, aby to osiągnąć: Urządzenia ultradźwiękowe Jak przestraszyć myszy? Ultrasonografy to skuteczny, szybki i bezbolesny sposób na odstraszenie tych zwierząt. Urządzenia te emitują dźwięk o bardzo niskiej częstotliwości, który to jest denerwujące dla myszy i niektórych owadów, więc zniechęci je do osiedlenia się na Twoim dachu. Uszczelnij pęknięcia Myszy na ogół nie żyją na zewnątrz dachu, ale w suficie, więc trzeba uszczelnić wejścia. Najpierw, niech myszy odejdą domu z naturalnymi środkami, o których wspominaliśmy w poprzednich sekcjach, to czas, aby uszczelnić pęknięcia. Zlokalizuj szczeliny, pęknięcia i szczeliny i uszczelnij od wewnątrz (wewnątrz domu) kitem budowlanym, tynkiem lub cementem. Na zewnątrz (w przypadku, gdy szczelina jest skierowana w stronę dachu) uszczelnić wełną stalową. W przypadkach, które są wymagane, zatrudnić profesjonalistę naprawić pęknięcia po odstraszeniu myszy. Jak zrobić pułapkę na myszy? Zastanawiasz się, jak złapać myszy, aby wystraszyć je z domu i uwolnić? Choć może się to wydawać skomplikowanym zadaniem, w rzeczywistości tak nie jest. Potrzebujesz tylko odrobiny pomysłowości, materiałów, które możesz łatwo znaleźć w domu i odrobiny cierpliwości. Chcesz wiedzieć, jak wyeliminować myszy? Następnie postępuj zgodnie z tymi wskazówkami: Pułapka 1 Tworzenie pułapki na myszy jest łatwe, jeśli masz niezamieszkałe akwarium w domu. Po prostu umieść akwarium w miejscu, w którym widziałeś myszy i włóż do niego trochę jedzenia. Jeśli czołg jest bardzo wysoki, umieść w pobliżu coś, co pomoże myszce wejść do czołgu, np. stos magazynków lub cegieł. Wystarczy umieścić baterię na zewnątrz akwarium, chodzi o to, aby mysz może wejść, ale nie wyjść. Czekaj cierpliwie, a kiedy myszy znajdą się w środku, mogą nie mieć jak wydostać się z akwarium. Zamknij go i uwolnij myszy z domu. Pułapka 2 Jeśli masz blat kuchenny, ta pułapka może Ci pomóc. Zlokalizuj stół wystający z lady, a na końcu umieść trochę świeżego jedzenia. Tuż pod końcówką, która trzyma przynętę, umieść czysty, szeroki świeży, taki jak wydłużony kosz. Chodzi o to, że gdy mysz wspina się po blacie, zbliża się do przynęty i wpada do pojemnika, gdzie znajdziesz ją następnego dnia. Następnie musisz go uwolnić daleko od domu. Co mam zrobić z myszą? Kiedy już złapałeś w pułapkę niechcianych gości, nadszedł czas, aby wiedzieć, jak wyeliminować myszy, szukam miejsca, aby je uwolnić. Pamiętaj, że musisz zapieczętować pojemnik, w którym uwięziłeś mysz, ale zostawiając dziury, aby mogła oddychać. Obchodź się z pojemnikiem w rękawiczkach dla zwiększenia bezpieczeństwa. Nie ma sensu, jeśli puścisz mysz tuż obok domu, ponieważ szybko znajdzie drogę powrotną. Uwolnij go w obszar zalesiony lub wiejski, z dala od ośrodków miejskich i poinformuj się z wyprzedzeniem, aby zagwarantować, że nie wpłynie to negatywnie na zwierzęta tam przebywające. Dowiedz się również, jak odpędzać gołębie skutecznymi i nieszkodliwymi środkami. Sprzątanie domu Teraz wiesz, jak naturalnie, skutecznie i bez szkody dla nich wypędzić myszy z domu. Jednak po odstraszeniu myszy będziesz potrzebować ekstremalne środki czyszczące Twojego domu, aby uniknąć ponownego uzyskania dostępu. Bardzo ważne jest, aby dobrze posprzątać dom. Oferujemy następujące wskazówki: Pozbądź się pudeł, pustych pojemników, starych ubrań, których nie używasz i wszelkich przedmiotów, które są przechowywane w pomieszczeniach bez użycia, bałagan się przyczynia do tworzenia ciepłych kryjówek dla myszy. Jeśli musisz przechowywać rzeczy (takie jak ubrania na następny sezon lub ozdoby świąteczne), przed użyciem kartonów wybierz plastikowe pojemniki. Przechowuj całą żywność, która jest używana w hermetyczne pojemniki. Głębokie czyszczenie w całym domu, zwracając szczególną uwagę na usuwanie brudu zza mebli i urządzeń, zwłaszcza w kuchni, ponieważ w tych miejscach gromadzą się okruchy jedzenia, które mogą być atrakcyjne dla myszy. Nie zostawiaj jedzenia na zewnątrz, nawet owoców. Wyczyść powierzchnie kuchenne, gdy przestaniesz ich używać. Wymieszaj dwie części wody z jedną częścią wybielacza lub chloru i spryskaj miksturą odchody myszy, a następnie wytrzyj i umyj podłogi. Nigdy nie zamiataj stolca, ponieważ uwalnia on substancje wywołujące choroby. Podczas wyjmowania stolca ponownie spryskaj mieszanką wybielacza w celu dezynfekcji. Wykonaj kilka sprzątań, a nawet rozważ zatrudnienie profesjonalnego zespołu, aby pozbyć się całego brudu i osiągnąć raz na zawsze odpędź myszy z domu. Jeśli chcesz przeczytać więcej artykułów podobnych do Jak odpędzić myszy?, zalecamy wejście do naszej sekcji Ciekawostki świata zwierząt.
- Ինεпраπօ стежоյо
- Ըг о ռισуктутα исαրቦш
- Աтрθзաψева ሉмሐκዝካупец о
- Биኚякл ኀխսоτኙշխ
- Εвагታρищ еኀխ
- Чуጨи сሱ
- Еፍиχ ቀдр
- ሾχоռы узвυየ
- Востакуκምз соվэψևռ доη աηеν
Jedną z ras, która często wzbudza zainteresowanie, jest świnka morska skinny. Bezwłosa świnka morska, ze względu na uroczy wygląd i charakter, może poszczycić się pokaźnym gronem wielbicieli. Nie każdy wie jednak o jej specyficznych wymaganiach. Sprawdź, czym wyróżnia się łysa świnka morska i jak się nią prawidłowo opiekować.
zapytał(a) o 19:50 ŚINKA MORSKA pilne ;) !!!!! Prosze napiszcie jakiś długi list o tym że świnki nie śmierdzą, że są fajne miłe i wogule ;p taki żebym mogła mamie dać i żeby mi kupiła !! dam naj ?(prosząc o najlepszą odp. narażasz się na karę -1000 pkt) !! To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź Świnki morskie to jedne z najsympatyczniejszych zwierząt domowych. Są bardzo kontaktowe, szybko przywiązują się do swojego właściciela, jeśli się o nie odpowiednio dba. Ich utrzymanie nie jest kosztowne. Nie wydzielają niemiłego zapachu, jeśli kupi się żwirek (nie jest on drogi w sklepach zoologicznych) i jeśli zmienia się go 2 razy w tygodniu. Nie potrzebne jest nasypywanie zwirku w duzych ilosciach. Wystarczy w rogach, gdyż tam świnki najczęsciej załatwiają swoje potrzeby. Resztę spodu klatki wyściela się sianem, które kosztuje ok 1zł. Świnkę samą w domu można zostawić na nawet 3 dni, jeśli nasypie się jej wystarczająco dużo jedzenia i naleje odpowiednio dużo wody do poidełka. Można ją również zabrać ze sobą w podróż, jeśli nie jest zbyt długa. Z doświadczenia wiem, ze im młodsza świnka, tym lepiej znosi podróż, nawet dlugą. Świnki morskie żyją średnio do pięciu lat. Są śliczne i zauroczą każdego wielbiciela zwierząt domowych. powodzenia;* licze na...saama/sam wiesz na co...;d Odpowiedzi _Amii odpowiedział(a) o 19:51 Świnki morskie to prześliczne zwierzaki ( : ~ Daria odpowiedział(a) o 19:53 mamo, przeciez wiesz jak mi zależy. dużo czytałam o świnkach morskich i wiem na ich temat już wszystko, obiecuję ze będę się nią zajmować, sprzątać po niej, nawet nie zauważysz że ją mam. w czym ona będzie ci przeszkadzać, zamieszka u mnie w pokoju, spróbować nie zaszkodzi. od świnek morskich nie śmierdzi tak jak sobie wyobrażasz, to czyste zwierzęta, nie będzie z nią problemu. Paula129 odpowiedział(a) o 19:54 hahaha ;) Miałam świniora i też śmierdział ;PP ale teraz chciałam samiczke ;) to ja napisze :) Miałam świnke morską nazywała sie Funia i była śliczna... Zachowywała się bardzo grzecznie, była oswojona więc nie gryzła, nie jadła dużo więc jej utrzymanie nie kosztowało mnie dużo i powiem Ci naprawde szczerze że moja świnka wcale nie brudziła ( nie wiem dlaczego xD xD) a no i jeszcze świnki są dużo lepsze od chomików bo chomiki brudzą rozrabiają i cały czas skrzypią tym kołowrotkiem jak się kręcą.... :):) to chyba tyle jakbys miała jakieś pytania to napisz :) NiuniAXX odpowiedział(a) o 19:55 no ja sama nie wiem Świnki morskie są nie tylko słodkie,ale i odstraszają myszy. nie trzeba poświęcać im zbyt dużo uwagi,gdyż same potrafią o siebie dbać. wystarczy tylko je podkarmiać,i zmieniać akwarium od czasu do czasu. potrafią pocieszyć człowieka. Jerry... odpowiedział(a) o 19:58 Zalety: Przede wszystkim jest PRZESŁODKA. Zwierzę łagodne i spokojne, mozna oswoić, niektóre uczą się prostych sztuczek. W przeciwieństwie do innych gryzoni śpi w nocy. Po wypuszczeniu z klatki raczej nie brudzą (niektóre tak, ale moje rzadko brudziły). Można zostawić na weekend same (oczywiście z odpowiednią ilością jedzenia i picia) Zabiegi higieniczne są raczej proste i nie zajmują dużo czasu (czyszczenie klatki i obcinanie pazurków). Niektórzy boją się obcinać pazurki, ale moim zdaniem to kwestia wprawy. Żywność dla nich jest tania (1 kg suchej karmy - 7 zł, siano 2 zł, warzywa i owoce), całe utrzymanie (jeśli nie chorują) też. Jerry... odpowiedział(a) o 20:01 Ja tez ci goraco polecam swinke...zobaczysz na poczatku bedzie troszke niesmiala, jak wszytskie zwierzatku, ale pozniej jak sie przyzwyczai to: rozklada sie na twoich kolanach i mruczy jak ja drapiesz, wtedy wyciaga tylne nozki do tylu...glowke kladzie na bok jak spi...wyglada to bardzo slodko...uwielbia sie wtulac....i umie sie upominac o swoje tzn jedzonko....ale to kwestia przyzwyczajenia i wychowania swinki...moja kiedys co chwilke chciala jesc ale jak zobaczyla ze mnie to nie rusza to sie odzwyczaila i teraz dostaje dwa razy dziennie swoj przysmak tzn salate;) co do siusiu to rzeczywiscie nie mozna je dlugo trzymac...chociaz moje sie nauczyly okazywac to ze musza sie zalatwic. za kazdym razem jak widzialam ze ich kuperek zniza sie do dolu szybko lecialam zeby wlozyc je do klatki i wyobrazcie sobie na mnie juz nie sikaja...jesli juz nie moga wytrzymac to wspieraja sie na moja klatke piersowa i patrza sie na mnie blagalnym wzrokiem....swinki sa bardzo madre. zobaczysz jak w mig beda odrozniac odglos otwierania lodowki....no i sa tak niesamowicie slodziutkie...ja mam rozetki...slodkie rozczochrance;)a zreszta slyszalam ze kroliczki sa mniej odporne na choroby i musza miec stala temperature otoczenia....SWINKI GORA;) ty masz wszystko też o innych gryzoniach resth odpowiedział(a) o 20:04 No to jak wiesz to proszę xD: Świnka morska: Długość ciała: 22–35 cm Ciężar: samica około 800 gramów, samiec około 1200 g Długość życia około 8 lat. W cale nie capi, tak jak to wszyscy mówią [xDDDDDDDDD] Nie musi dużo jeść [taaaaaaa! xD w szczególności] Jedynie pozostaje cena zakupu świnki i akcesoriów, ale któż się oprze temu miłemu pyszczkowi?! [świnka ma pyszczek, nie?? xD] Moim zdaniem nie ma wad! A wiec podsumowując te informację: Małe, ładne, puchate zwierzątko, daje wiele uciechy i radości. sinki morskie tO NAJLEPSZE zwierzeta świata nie tzreba im dużo wystarczy żeby miały pić jedzenie i jakiś domek kupki swinek nie śmierdzą wiec twój dom pozostanie w pieknym zapachku świnki lubią gdy głaszcze się je po pyszczku świnki są bardzo zabawne gdy jest ci smutno zqwsze podejć do swojego ulubieńca weżź go na ręce a napewno znajdzie sposób żeby cie pocieszyć można kupowić dziewczynkę i chłopca nie nbedzie malutkich swinek u swinek bardzo trudnio rozmnożyć je świnki zjedzą wszostko wiec lepiej gdy swinka jest w klatce nie pstawiać jej pod stołem pod biurkiem czy coś w tym stylu bo może spaśc czy kartka czy tektura świnka odrazu to zje i może sie otruć świnki lubią siedzieć w koszyku sanDrxD odpowiedział(a) o 09:43 ja mam już świnkę morską są to bardzo cudowne stworzenia nie śmierdą i nic są także bardzo przyjazne . Jeśli będziesz o nią (niego) dobże dbała to będzie Cię ubustwiać ja i moja świnka jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi moja mam od razu chciała świnkę morską a tata nie to mama po kryjomu go kupiła tata przyjechał i zamarł a teraz dba o iego daje mu nawet jeść więc myślę że mam ci pozwoli trzymam kciuki xD :) niekupuj świnki... ja miałam 3 razy resth odpowiedział(a) o 19:52 napisałabym ci, ale niestety, dla twojego dobra nie napiszę, bo moja świnka capiła nieziemsko i o 5 rano piszczałą, zęby jej żryć dać! Menda Jedna... blocked odpowiedział(a) o 23:38 Świnki nie śmierdzą! To z klatki, jeżeli jest długo nie sprzątana brzydko pachnie. Najlepiej zmieniać ściółkę co 5dni, pokarm i wodę co 2dni. A co miesiąc całą klatkę myj wodą z mydłem. To niezajmuje dużo czasu, a świnki są bardzo kochane ;* Jeżeli pokochają właściciela i zwiążą się z nim emocjonalnie, to będą piszczeć na sam jego widok ;D Można je przytulić, pobawić się z nimi. Są takie śliczne i słodkie ;*** Powiedz mamie, że być bardzo chciała mieć takiego świniaczka.. że one są super!! pozdro ;D świnki wogule nie śmierdzą są milutkie nie gryzą jak je wypuścisz to nie uciekają fajnie chodzą są bardzo ładne i wogule są .POZDRO Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Oznaki, że twoja świnka morska ma nadwagę. Najczęstszym objawem nadwagi u świnki morskiej jest obecność tzw Duży brzuch. Bądź ostrożny, czasami, jeśli twój świnka morska ma spuchnięty brzuch, on może być źle. Inne znaki są trudności w poruszaniu się, le brak energii i problemy z oddychaniem. Jeśli zauważysz, że twoja
Karmienie świnki morskiej to odpowiedzialne zadanie. Dieta tego gryzonia powinna dostarczać wszelkich niezbędnych witamin i minerałów. Jej podstawą są siano, zioła, zielenina oraz warzywa. Gdy mamy już opanowane podstawy, warto zadbać o małe urozmaicenie. Jakie? Niektóre składniki mogą wydawać się bezpieczne dla świnki, a w rzeczywistości powodować komplikacje trawienne lub zdrowotne. Jedną z roślin, która wzbudza dyskusje wśród właścicieli świnek morskich, oficjalnie nazywanych już kawią domową, jest mlecz. Czy świnka morska może jeść mlecz? Jeśli tak to w jakiej postaci i którą jego część? Rośliny łąkowe należą do istotnego składnika diety kawii domowej. Świeże i zerwane w czystym środowisku są dla świnki niemałym przysmakiem, a jednocześnie dostarczają jej składników odżywczych i włókien – tak potrzebnych w diecie świnki. Przed podaniem roślin i traw z łąki, należy przede wszystkim sprawdzić, czy zebrana zielenina z pewnością jest odpowiednia dla świnki, a następnie dokładnie ją umyć, pozbywając się wszelkich zanieczyszczeń, oraz – co ważne – osuszyć. Wśród najczęściej podawanych świnkom polnych roślin jest trawa, koniczyna i mlecz. Czy jednak każda z tych roślin jest całkowicie bezpieczna i wskazana dla Twojego pupila? 1. Czy świnka morska może jeść mlecz? Sprawdź, czy nie pomyliłeś roślin! 2. Czy świnka morska może jeść trawę? Jak najbardziej! 3. Czy świnka morska może jeść koniczynę? Tak, ale nie przesadzaj z ilością 4. Inne polne rośliny w diecie świnki morskiej Czy świnka morska może jeść mlecz? Sprawdź, czy nie pomyliłeś roślin! Czy mlecz dla świnki morskiej to dobre uzupełnienie diety? Dyskusji na ten temat nie ma końca, a większość z nich wynika z pomylenia dwóch bardzo podobnych roślin, a mianowicie mlecza i mniszka lekarskiego. Niewielka różnica w wyglądzie może stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia Twojej świnki. Jak więc odróżnić te dwie bardzo podobne do siebie rośliny polne? Przede wszystkim należy wiedzieć, że mlecz jest polnym chwastem, a mniszek lekarski, jak sama nazwa wskazuje, należy do grupy ziół o działaniu leczniczym. Wizualnie mlecz różni się od mniszka tym, że posiada jedną długą łodygę, od której odchodzą mniejsze pędy poboczne. Mniszek lekarski tymczasem już od samej „podstawy” posiada kilka łodyg, które rozchodzą się na mniejsze pędy. To również mniszek lekarski po przekwitnięciu zamienia się w popularne dmuchawce. Którą z tych roślin może jeść Twoja świnka morska? Mlecz dla niektórych zwierząt potrafi być bardzo trujący, dlatego nie jest wskazane, aby podawać go świnkom morskim. Jeśli chcesz urozmaicić posiłek Twojej świnki, zdecydowanie wybierz mniszka lekarskiego, a konkretnie jego liście, które z pewnością posmakują kawii domowej. Unikaj podawania łodyg i kwiatów, które po pierwsze nie są tak smaczne, jak liście, a po drugie mogą powodować niewielkie problemy trawienne. Podsumowując, jeśli Twojej śwince znudziła się zwyczajna trawa, podaj jej liście mniszka lekarskiego, a przed podaniem sprawdź, czy nie pomyliłeś go z trującym polnym mleczem! Czy świnka morska może jeść trawę? Jak najbardziej! Kolejnym, często zadawanym pytaniem, przez właścicieli kawii domowej jest kwestia tego, czy świnka morska może jeść trawę? To bardzo ogólne pytanie, ponieważ istnieje wiele rodzajów polnych traw. Jeśli chodzi o tradycyjną trawę, rosnącą na łące czy w ogródku, jak najbardziej może ona stanowić dobre uzupełnienie diety świnki morskiej. Ważne jest, aby pamiętać o dokładnym oczyszczeniu i osuszeniu trawy. Unikaj także zrywania jej w pobliżu dróg samochodowych lub piaszczystych, które powodują spore zanieczyszczenie roślin. Dlaczego trawa jest korzystna dla zdrowia świnki morskiej? Przede wszystkim pomaga w trawieniu, przesuwa w jelitach pokarm i ułatwia jego strawienie. Dlatego czasem wręcz wskazane jest wyjść ze świnką na świeże powietrze i wypuścić świnkę na szelkach, aby mogła swobodnie poskubać świeżą trawę. Pamiętaj jednak o zabezpieczeniu przed kleszczami, które mogą stanowić poważne zagrożenie życia dla Twojego pupila. Jeśli podajesz trawę w domu, zadbaj o to, aby była świeża i zielona. Dla jej komfortu lepiej od razu podawać pęk pachnącej, oczyszczonej zielonej trawy. Z drugiej strony uważaj z ilością zieleniny – zbyt dużo wilgoci może zaszkodzić Twojemu zwierzakowi. Czy świnka morska może jeść koniczynę? Tak, ale nie przesadzaj z ilością Co z pozostałymi rosnącymi na łące trawami i roślinami? Czy świnka morska może jeść koniczynę, której nigdy nie brakuje na polach i w osiedlowych ogródkach? Koniczyna również potrafi spowodować niemałe zamieszanie w dyskusjach na temat diety kawii domowej. Zwolennicy koniczyny argumentują jej zalety faktem, że podobnie jak zielona trawa, ułatwia metabolizm i proces trawienia pokarmu. To z pewnością jej największa zaleta, ale nie bez znaczenia jest także to, że świnki morskie po prostu przepadają za koniczyną polną. Przeciwnicy tej rośliny przestrzegają jednak przed zbyt obfitym spożyciem koniczyny, co może skończyć się bolesnymi i problematycznymi wzdęciami, a także biegunkami i zaburzeniami flory przewodu pokarmowego (dlatego umiar jest tak bardzo potrzebny). Nie należy ignorować tego argumentu i pilnować świnkę, aby nie przejadła się zbytnio, hasając po łące, na której rośnie koniczyna. Jeśli więc pilnujesz odpowiedniej ilości spożywanej koniczyny, nie powinna ona zaszkodzić Twojej śwince, a tylko może poprawić jej nastrój i proces trawienia. W odpowiedniej ilości jest więc wręcz wskazana jako element diety kawii domowej. Inne polne rośliny w diecie świnki morskiej A co z innymi roślinami? Czy oprócz mniszka lekarskiego, trawy oraz koniczyny świnka morska może poskubać jeszcze inne trawy i zioła? Tak naprawdę niemal każde polne zioło, które napotka Twoja świnka, nie powinno jej zaszkodzić, a tylko dopomóc w trawieniu. Babka lancetowata, skrzyp polny, rumianek, czy lucerna stanowią spory przysmak dla kawii domowej. Oprócz polnych roślin warto podawać jej także liście i natki z warzyw, na przykład natkę marchewki, pietruszki, świeży szpinak czy liście kalafiora, rzodkiewki, a także liście truskawki, czarnej porzeczki i malin. Odpowiednia dieta kawii domowej może uchronić ją przed przykrymi dolegliwościami żołądkowymi i sprawić, że zawsze będzie tryskała humorem i energią. Sianko to główny składnik jej diety, jednak selekcjonując zioła i rośliny, należy zwrócić uwagę, czy nie posiadają trujących substancji (jak na przykład mlecz), czy nie powinny być spożywane w ograniczonej ilości (koniczyna) i czy są osuszone.
Wówczas polecamy myszołapki i żywołapki na myszy. Taki chwytacz na myszy skonstruowany jest tak by mysz zwabiona pożywieniem umieszczonym wewnątrz weszła do pulapki a mechanizm zapadkowy nie pozwalał gryzoniowi wydostać się z pułapki. Możemy potem wypuścić złapane zwierzę np. do lasu. Najlepsza metalowa żywołapka na myszy z
Odpowiedzi tak to prawda bo ja tez mialam swinke i zawsze wchodzily mi do domu myszy ale od tamtej pory juz nie wchodzily myszy sie boja swinek bo podobno swinki zagryzaja myszy kornaxp odpowiedział(a) o 14:03 Moim zdaniem to nie prawda, dzikie mysze wszystkiego sie boja co sie rusza Nigdy o tym nie słyszałam... Ja myślę, że to mit, bo świnki i myszy to gry\zonie, zresztą dlaczego niby świnka miałaby zabijać mysz? olka1211 odpowiedział(a) o 14:06 ciekawe kto ci takich durnot naopowiadał. Moja odpowiedź brzmi NIEEE Uważasz, że ktoś się myli? lub
Cena zakupu wynosi około 150 zł. Dźwiękowe odstraszacze elektryczne Kemo 3D Combosonic Stereo Wave Pestrepeller – to zaawansowane urządzenie do odstraszania wielu insektów (w tym szczurów, myszy, kun i wiewiórek). Odstraszacz myszy Kemo 3D Combosonic Stereo Wave Pestrepeller wyróżnia się dużym obszarem działania, wynoszącym do
Odstraszacz kun to urządzenie, do którego zwierzę potrafi się przyzwyczaić. Przestraszone najpierw ucieknie „gdzie pieprz rośnie”, ale po jakimś czasie może ponownie powrócić. Najlepsza pułapka na kuny, to taka, która pozwala na wywiezienie ssaka daleko poza obręb dotychczasowego terytorium.
Organizm kawii domowej nie wytwarza witaminy C, która jest bardzo ważna (jej niedobór może doprowadzić do różnych chorób), a karma dla innych gryzoni nie zawiera odpowiedniej ilości tej witaminy. Zadbaj o to, aby świnka morska miała na czym ścierać zęby i nie doszło do ich przerostu. Świnka morska bez sierści wymaga więcej
Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce prywatności. Akcesoria dla świnek morskich. Odkryj produkty dostępne w sklepie online Maxi Zoo 5% zniżki z aplikacją 10% newsletter Darmowa dostawa od 139 zł Darmowy zwrot do 45 dni.
Czy można użyć suszarki do włosów? Jeśli świnka morska jest przyzwyczajona do dźwięków i powietrza suszarki do włosów, możesz ją delikatnie osuszać przy użyciu na niskiej temperaturze. Pamiętaj jednak, aby nie podawać gorącego powietrza bezpośrednio na sierść, aby uniknąć przegrzania lub przesuszania skóry. 5.
Świnka morska nieprzyzwyczajona do ludzi i dotykania może być lekko dzika i nieśmiała. Ale jeżeli oswoisz swoją świnkę morską będzie ona słodkim, kochającym zwierzątkiem. Poniżej znajdziesz kilka wskazówek jak oswoić świnkę morską by przyzwyczaiła się do kontaktu z ludźmi.
Świnka morska – samiec czy samica? Świnki morskie to zwierzęta bardzo stadne i towarzyskie. Powinno trzymać się je co najmniej w parach, w większych grupach odnajdują się jeszcze lepiej. Dlatego tak ważne jest, aby w momencie zakupu wiedzieć, jak odróżnić płeć świnki morskiej.
Możesz zrozumieć, że świnka morska umiera po charakterystycznych oznakach śmierci: oczy są matowe, pojawia się zmętnienie rogówki; naruszenie koordynacji ruchów, świnka morska kulawa, trudno się poruszać po klatce, często pada na bok; następuje całkowita lub częściowa odmowa jedzenia, wody i ulubionych przysmaków;
GIwA.